W najnowszym wydaniu kwartalnika “Spichlerz” poruszono temat, który od lat budzi wątpliwości wśród rolników – czy ładowarki teleskopowe podlegają obowiązkowi zgłoszenia do Urzędu Dozoru Technicznego (UDT) i czy trzeba wykonywać ich okresowe badania techniczne? To zagadnienie, choć z pozoru oczywiste, okazuje się bardziej skomplikowane, niż wielu użytkowników mogłoby przypuszczać.
Ładowarki teleskopowe w rolnictwie – coraz częstszy widok
Wystarczy odwiedzić większe gospodarstwa rolne, aby przekonać się, że ładowarki teleskopowe stały się dziś niemal nieodłącznym elementem codziennej pracy. Szczególnie w gospodarstwach nastawionych na produkcję zwierzęcą, ich obecność staje się standardem. Co więcej, coraz częściej spotykamy gospodarstwa, w których pracuje nie jedna, a dwie lub więcej takich maszyn.
Trudno dziwić się tej popularności. Ładowarki teleskopowe dzięki swojej wszechstronności skutecznie zastępują zarówno ciągniki z ładowaczem czołowym, jak i klasyczne wózki widłowe. Rolnicy doceniają je przede wszystkim za wydajność, precyzję i uniwersalność w pracy – od załadunku bel, przez transport materiałów, aż po obsługę cięższych prac przeładunkowych.
Różne definicje tej samej maszyny
Cały problem zaczyna się w momencie, gdy przyglądamy się definicjom stosowanym przez rolników i przez Urząd Dozoru Technicznego. To właśnie różnica w nomenklaturze rodzi najwięcej niejasności.
W języku potocznym i branżowym ładowarka teleskopowa to maszyna z wysięgnikiem teleskopowym zamontowanym obok lub z tyłu kabiny operatora. Tymczasem UDT taką konstrukcję traktuje jako “wózek jezdniowy podnośnikowy z mechanicznym napędem podnoszenia”, a więc urządzenie, które automatycznie podlega dozorowi technicznemu.
Natomiast ładowarki, w których wysięgnik znajduje się przed kabiną, w definicji UDT nie są objęte obowiązkiem zgłoszenia. Dla przejrzystości dalszych rozważań w tym artykule pozostaniemy przy definicji stosowanej w rolnictwie – czyli ładowarkach teleskopowych z wysięgnikiem umiejscowionym obok kabiny.

Co grozi za brak zgłoszenia do UDT?
Rolnik, który nie zgłosi swojej maszyny, naraża się na konsekwencje prawne. W ustawie o dozorze technicznym w art. 63. pkt. 1 czytamy jasno:
Kto dopuszcza do eksploatacji urządzenie techniczne bez decyzji właściwej jednostki dozoru technicznego albo wbrew decyzji o wstrzymaniu eksploatacji, podlega grzywnie lub karze ograniczenia wolności.
Oznacza to, że brak zgłoszenia ładowarki teleskopowej do UDT nie jest jedynie drobnym uchybieniem, lecz wykroczeniem mogącym skutkować poważnymi sankcjami finansowymi i prawnymi.
Koszty badań technicznych
Bez względu na to, czy kupujemy ładowarkę fabrycznie nową, czy też używaną , obowiązek zgłoszenia do UDT spoczywa na użytkowaniu maszyn. Co ważne, zgłoszenie to wiąże się z koniecznością poniesienia kosztów badań odbiorczych i późniejszych badań okresowych.
Koszt badania odbiorczego uzależniony jest od stawki godzinowej pracy jednostek dozoru technicznego i obecnie wynosi 116 zł – wyjaśnia Marta Stawierej – Radłowska, Rzeczniczka Prasowa UDT.
W przypadku badań okresowych koszt zależy już od udźwigu maszyny:
- 197,5 zł – dla ładowarek o udźwigu nominalnym do 2 ton,
- 407 zł – dla maszyn o udźwigu od 2 do 8 ton.
Takie badania należy przeprowadzać co roku.
Jak przygotować maszynę do badań?
Sam proces zgłoszenia i badań może wydawać się skomplikowany, ale na rynku dostępne jest wsparcie serwisowe.
Jako Agro-Sieć Maszyny oferujemy pełny serwis ładowarek teleskopowych, który przygotowuje je do badań UDT. Jednocześnie w naszej ofercie klienci znajdą także szeroki wybór nowych maszyn marki Kramer – podkreśla Mariusz Stałowski, specjalista ds. ładowarek w firmie Agro-Sieć Maszyny.
Dzięki temu rolnicy mogą być spokojni, że zarówno kwestie techniczne, jak i formalne związane z użytkowaniem ładowarek teleskopowych będą realizowane w sposób prawidłowy i bezpieczny.

Dlaczego warto pamiętać o UDT?
Ładowarki teleskopowe to dziś niezbędne maszyny w wielu gospodarstwach rolnych. Ich rosnąca popularność sprawia, że coraz więcej rolników staje przed pytaniem o obowiązki wynikające z prawa. Różnice w definicjach stosowanych przez UDT i praktykę rolniczą potrafią wprowadzać zamieszanie, ale jedno jest pewne – większość stosowanych w gospodarstwach ładowarek musi zostać zgłoszona do Urzędu Dozoru Technicznego i poddawana regularnym badaniom.
Choć wiąże się to z kosztami i formalnościami, odpowiednie przygotowanie maszyny i wsparcie serwisowe sprawiają, że proces ten staje się prosty i bezproblemowy. A co najważniejsze – zapewnia zgodność z przepisami i bezpieczeństwo pracy.